CRISPR to skrót od „clustered regularly interspaced short palyndromic repeats”. CRISPR-y naturalnie występują w pewnych organizmach prokariotycznych i pomagają im modyfikować swoje własne DNA. Bakteriom pomaga to w obronie przed atakami np. wirusów poprzez umieszczenie w DNA bakterii informacji o danym wirusie (fragmentu jego DNA). Jak może to pomóc ludzkości? A jak zaszkodzić?
Jeśli chodzi o pomoc, to jest to pomoc na podstawowym poziomie. Dzięki użyciu CRISPR (w połączeniu z np. endonukleazą Cas9, która rozcina stare DNA w miejscu gdzie ma zostać wklejony nowego DNA) możemy w końcu modyfikować swój materiał genetyczny w bardzo szybki i stosunkowo dokładny sposób. To pozwala na pomoc w wielu chorobach o podłożu genetycznym (np. przy niedoborze jakiegoś białka, można wkleić do DNA chorej osoby geny odpowiadające za tworzenie tego białka).
Możliwości użycia CRISPR/Cas9 wydają się ogromne i w tym momencie wiele osób testuje je głównie na zwierzętach. Powoli jednak pojawiają się pierwsze próby modyfikowania genomu ludzkiego.
Takie modyfikacje mogą pomóc, ale niosą ze sobą pewne ryzyko dla osoby poddawanej tego typu terapii (gdyż nie jesteśmy jeszcze w stanie w 100% kontrolować tego procesu).
Ryzyko dla ludzkości może polegać na tym, że w przyszłości ludzie będą dokonywali modyfikacji, aby się udoskonalić, a najpewniej dostęp do tego typu procedur będzie kosztowny i głównie bogaci będą się mogli udoskonalać, co może powodować coraz większe rozwarstwienie pomiędzy bogatymi a biednymi.
CRISPR/Cas 9 jest więc bardzo ciekawe i obiecujące, ale warto zadbać o to, aby było odpowiednio wykorzystywane dla dobra całej ludzkości.
Najnowsze komentarze